Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101
  2. Rozdział 102
  3. Rozdział 103
  4. Rozdział 104
  5. Rozdział 105
  6. Rozdział 106
  7. Rozdział 107
  8. Rozdział 108
  9. Rozdział 109
  10. Rozdział 110
  11. Rozdział 111
  12. Rozdział 112
  13. Rozdział 113
  14. Rozdział 114
  15. Rozdział 115
  16. Rozdział 116
  17. Rozdział 117
  18. Rozdział 118
  19. Rozdział 119
  20. Rozdział 120
  21. Rozdział 121
  22. Rozdział 122
  23. Rozdział 123
  24. Rozdział 124
  25. Rozdział 125
  26. Rozdział 126
  27. Rozdział 127
  28. Rozdział 128
  29. Rozdział 129
  30. Rozdział 130
  31. Rozdział 131
  32. Rozdział 132
  33. Rozdział 133
  34. Rozdział 134
  35. Rozdział 135
  36. Rozdział 136
  37. Rozdział 137
  38. Rozdział 138
  39. Rozdział 139
  40. Rozdział 140
  41. Rozdział 141
  42. Rozdział 142
  43. Rozdział 143
  44. Rozdział 144
  45. Rozdział 145
  46. Rozdział 146
  47. Rozdział 147
  48. Rozdział 148
  49. Rozdział 149
  50. Rozdział 150

Rozdział 1 Co? W ciąży?

Spalam się…

Anna Gabriel poczuła, że całe jej ciało robi się coraz bardziej gorące, być może z powodu wypitego alkoholu.

Sennie usłyszała, że drzwi się otwierają.

Anna próbowała otworzyć oczy, żeby zobaczyć, kto otworzył drzwi, ale drzwi szybko się zamknęły i było za ciemno, żeby cokolwiek zobaczyć. Słyszała kroki zbliżające się do łóżka.

Nagle ktoś dotknął jej zimnymi i wilgotnymi dłońmi. Próbowała go odepchnąć, ale jej się nie udało.

Zesztywniał w ciemności. Po chwili zaczął ją penetrować i dominować.

„ Auć…” Anna jęknęła boleśnie i wygięła ciało. „Harry, to boli… Harry… proszę, nie bądź z nią…”

Mężczyzna zamilkł. To był pierwszy raz, kiedy kobieta wykrzyknęła imię innego mężczyzny na jego łóżku.

„ Zrelaksuj się.”

Nieznajomy głos przywrócił Annie rozsądek.

On nie jest Harrym! Harry jest już z moją najlepszą przyjaciółką, więc jak mógłby być na moim łóżku?

„ Ty… kim ty jesteś? Nie dotykaj mnie…” Anna rozpaczliwie go drapała, a jej długie paznokcie drapały go po szyi, przez co jęknął z bólu. Udało jej się też w panice wyrwać mu coś z szyi.

Jednak mężczyzna wcale nie miał zamiaru się zatrzymać.

Im głębiej i szybciej wchodził, tym ból ustępował, a nastała przyjemność.

Ich erotyczne jęki stawały się coraz głośniejsze w luksusowym apartamencie.

Ochroniarze przy drzwiach zachowywali surowy spokój, jakby nic się nie działo.

„ Ach!” Anna nagle się obudziła, a jej plecy były pokryte potem.

Znów śniła jej się ta noc.

Złapała oddech i otarła pot z twarzy. Nadal słyszała głos mężczyzny, czuła jego zimną klatkę piersiową, wyczuwała jego spojrzenie w swoich oczach i...

Ta noc sprzed kilku miesięcy była dla niej najbardziej haniebna.

Po tym, jak zobaczyła swojego chłopaka zdradzającego ją z jej najlepszą przyjaciółką, poszła do pubu, aby utopić smutki. Jednak ktoś dosypał jej czegoś do drinka i zabrano ją do luksusowego apartamentu, w wyniku czego straciła dziewictwo.

Anna zarumieniła się i poczuła gorąco na całym ciele i nie ośmieliła się o tym więcej myśleć. Szybko zmieniła ubranie.

Anna była zajęta przygotowywaniem raportu laboratoryjnego, gdy jej kolega przyniósł kanapkę z tuńczykiem.

„ Mmph!” Odrzuciła niedokończony raport, pobiegła do toalety i długo wymiotowała.

„ Anno, jesteś w ciąży?”

Anna była oszołomiona tym, co powiedziała jej koleżanka, i od razu zbladła.

Jestem w ciąży? Jak to możliwe? Pomyślała.

Jednak w szpitalu lekarz wręczył jej raport i wskazał na jej brzuch: „Gratulacje, pani Gabriel. Jest pani w 10. tygodniu ciąży! Płód wygląda zdrowo”.

Wzrok Anny zamazał się i zachwiała się. Szybko chwyciła się ściany, aby się ustabilizować.

„ W ciąży… Naprawdę jestem w ciąży?” Anna mruknęła z niedowierzaniem.

Ale kim jest ojciec dziecka? Kim jest mężczyzna, z którym spałam tej nocy?

Zatrzymała się na szpitalnym korytarzu i w końcu wpadła do gabinetu lekarskiego: „Panie doktorze, nie mogę zatrzymać tego dziecka. Chcę aborcji”.

„ Co?” Lekarz sapnął. „Ale…”

„ Ja… ja nie mogę mieć tego dziecka!” Anna złapała lekarza za rękę i błagała: „Chcę natychmiast dokonać aborcji!”

Na sali operacyjnej Anna zdjęła buty i położyła się na stole operacyjnym. Chociaż była na to przygotowana psychicznie, całe jej ciało stało się lodowate.

Nie mogła mieć tego dziecka, ponieważ była jeszcze na studiach…

„ Kochanie, przepraszam…” wyszeptała Anna, kładąc dłonie na brzuchu.

Właśnie, gdy zabieg miał się rozpocząć, drzwi zostały gwałtownie otwarte. Wtedy wpadli do środka mężczyźni w czarnych garniturach.

„ Kim jesteś?” Lekarz i pielęgniarki byli zaskoczeni.

Zanim Anna zdążyła zareagować, podszedł mężczyzna i wstrzyknął jej środek znieczulający.

Mężczyźni rzucali w lekarza plikami banknotów i ostrzegali: „Ta kobieta nigdy nie była w szpitalu, a ty nigdy nas nie widziałeś. Zrozumiano?”

„ Tak… zrozumiałem.” Lekarz i pielęgniarki jąkali się.

Anna obudziła się, gdy działanie znieczulenia przestało działać i zobaczyła, że znajduje się w luksusowej sypialni.

„ Czy pani Gabriel jest obudzona?” Mężczyzna w średnim wieku wszedł z tacą jedzenia. Uśmiechnął się, gdy Anna spojrzała na niego ze zdziwieniem.

„ Skąd, skąd znasz moje imię?” zapytała Anna. „Dlaczego mnie tu zabrałeś?”

„ Pani Gabriel, to co się wydarzyło tamtej nocy… było wypadkiem.”

Zorganizowali młodemu panu zastępczą matkę, ale Anna została sprowadzona przez pomyłkę.

Kamerdyner był bardzo przepraszający: „Nasz pan powiedział, że skoro jesteś w ciąży, to on chce mieć dziecko”.

Anna zrozumiała teraz, że miał na myśli nieszczęsnego mężczyznę, który odebrał jej dziewictwo.

„Dlaczego? Co on ma do powiedzenia? To moje dziecko. Jeśli będę chciała, to je usunę!”

Kamerdyner podał Annie kawałek gazety. „Dlaczego najpierw tego nie przeczytasz?”

Anna nie chciała, ale wtedy zobaczyła nagłówki: „Grupa Gabriela została ujawniona jako osoba używająca fałszywych materiałów. Wartość jej akcji spadła dziś rano. Jak poradzi sobie z tym Grupa Gabriela?”

Anna chwyciła gazetę i jej twarz zbladła. Krzyknęła do lokaja: „Twój pan to zrobił, prawda? Jak on może być tak bezwzględny?”

Kamerdyner odpowiedział spokojnie: „Pani Gabriel, jeśli urodzi pani to dziecko, nie tylko Gabriel Group zostanie uratowany, ale pani również otrzyma cztery miliony dolarów. Nie chce pani, żeby pani rodzinna firma zbankrutowała, prawda?”

Anna podarła gazetę na kawałki.

Kamerdyner w milczeniu podał jej dokument.

Anna długo przeglądała dokument, po czym przez zaciśnięte zęby powiedziała: „Podpiszę go!”

8 miesięcy później…

Huk!

Annę obudził grzmot.

Anna nagle poczuła ostry ból i sięgnęła po dzwonek na stoliku nocnym.

„Już idzie! Dziecko wychodzi!” Anna prychnęła i sapnęła, słysząc płacz dziecka.

Próbowała otworzyć oczy, żeby zobaczyć dziecko, ale pielęgniarka już je zabrała.

Kilka minut później Anna była już na sali, gdy wszedł lokaj.

Anna nadal odczuwała ból, gdy zapytała: „Gdzie jest moje dziecko?”

„ Jest z moim panem. To zdrowy chłopiec”. Powiedział kamerdyner i położył kopertę na stole. „Oto czek na cztery miliony dolarów. Dzięki za wszystko”.

Po tych słowach kamerdyner odwrócił się, by odejść.

„ Nie. Przestań! Proszę, pozwól mi zobaczyć moje dziecko…” Anna spanikowała i z trudem wydostała się z łóżka.

Przecież to było jej dziecko.

Jednak była zbyt słaba i natychmiast padła na ziemię. Jej brzuch pulsował często, powodując, że piszczała z bólu. Widząc, że odchodzi, Anna powiedziała błagalnym tonem: „Błagam cię! Proszę, pozwól mi zobaczyć moje dziecko…”

Kilka minut później przyszła pielęgniarka, aby podać Annie lekarstwo. Wpadła w panikę, ponieważ na ziemi było dużo krwi.

Anna była ledwo przytomna, gdy usłyszała krzyk pielęgniarki: „Doktorze Sanchez, w jej brzuchu jest jeszcze jedno dziecko!”

تم النسخ بنجاح!