Rozdział 216 Czekając na śmierć
Margaret patrzyła na Susanę z wściekłością. To koniec, wszystko skończone. Przebranie skończone. Zdemaskowała się. Ujawniła córce, kim naprawdę jest. Gra skończona!!
„Co zrobiłaś, matko Susano?” – krzyknęła Margaret. Jest młodą kobietą, nie wie, co to znaczy być matką ani być czułą wobec swojego dziecka.
Ale Susana cofnęła swoje śluby. Nic już nie może być takie samo. Przyrzekła swoje życie stwórcy, ale teraz nagle zapomniała o świętości tych ślubów.