Rozdział 22 Albert
Została dziedziczką rodziny Johnsonów. Jej dziadek Tarvan Johnson bardzo ją kochał i traktował jak klejnot pałacowy, którym naprawdę jest.
Jej czworaczki zostały w całości zaakceptowane jako królewskie wnuki przez Tarvana i Clariona. Byli szczęśliwi, że przynajmniej Alicja zostawiła im swoje wcielone ja w Pameli.
Minęło sześć miesięcy odkąd dzieci zostały powitane w rodzinie królewskiej Middletown. Mają swój pokój i cztery nianie zostały zatrudnione, aby się nimi opiekować.