Rozdział 204 Twoja matka wciąż żyje
„Choćbym chciał zachować fakt, że to nie była moja wina, nadal obwiniam siebie za wyrządzenie jej tak wielkiej krzywdy. Ona kocha mnie tak samo mocno, jak ja ją kocham.
Jak mogłem pozwolić jej przechodzić przez takie cierpienie? Jak mogłem skrzywdzić własne dzieci? Nie potrafię rozpoznać Pameli, ani moje dzieci. Mój przypadek był żałosny" - powiedział Louis, jego oddech chrapał w gardle.
„Lucas ma rację. Nie mogłeś sobie pomóc. Kogoś, kogo nie znasz lub nie rozpoznajesz, nie możesz traktować jak prawdziwej kochanki.