Rozdział 195 Straciłem kolejną córkę
Król Tarvan wyskoczył z łóżka. Miał na sobie luźną szatę. Otworzył drzwi i wybiegł, pędząc w stronę kwater konkubiny.
Zobaczył małą Clarion zesztywniałą na łóżku i ją podniósł. „Zadzwoń po lekarza!!” rozkazał Tarvan.
„Wasza Wysokość, moje dziecko umiera, proszę je uratować” – szlochała konkubina, uklękła przed Tarvanem i trzymała się rąbka jego luźnej szaty.