Rozdział 26
Nie patrząc na Jacksona, Kendall odpowiedział: „Panie Whittle, to sprawa między Dylanem i mną, więc to nie pana sprawa. Proszę nie wtrącać się w naszą sprawę i wrócić tam, skąd pan przyszedł”.
„Kendall” – zawołał cicho Jackson, patrząc na nią łagodnie. Następnie namawiał: „Kendall, wiem, że nadal jesteś na mnie zła. Przepraszam, że byłem zbyt zajęty i nie zwracałem na ciebie uwagi. Kiedy wrócimy, zabiorę cię na zakupy biżuterii jako rekompensatę”.
Wyciągając rękę, by chwycić Kendalla, Jackson dodał: „Kendall, chodź ze mną do domu”.