Rozdział 474
Gdyby nie interwencja Natalie, Wendy nie śmiałaby nawet pojąć, jak mogłaby zostać splamiona przez Gerika i jego bandę łobuzów.
Widząc, jak Natalie ją pociesza, mimo jej obrażeń, Wendy jednocześnie poczuła się okropnie i ciepło w środku. Jej oczy napuchły na czerwono jak u królika.
Nie wiedząc, jak mogłaby się odwdzięczyć Natalie, płakała jeszcze przez jakiś czas, zanim wykrztusiła: „Ja bym dalej ciężko pracowała, żeby zarobić ci mnóstwo pieniędzy, szefie”.