Rozdział 473
Głos mężczyzny miał w sobie ciepło jadeitu, a jednocześnie chłód topniejącego wiosną śniegu.
Napięte struny serca Natalie zostały odroczone. Spojrzała zdumiona na mężczyznę, który ją osłaniał za sobą.
Gdyby nie jego pojawienie się w odpowiednim momencie, jej prawe oko zostałoby zapewne od razu zniszczone.