Rozdział 113
Powinnam być ich mamą, ale te dwie małe zawsze się mną opiekują. Było tak wiele razy, kiedy prawie się poddałam w ciągu ostatnich pięciu lat. Na szczęście macierzyństwo i posiadanie tych dwóch u boku pomogło mi przezwyciężyć moje okoliczności i przekształcić się w osobę, którą jestem dzisiaj.
„ Kochanie… Kochanie.”
Natalie pocałowała Xaviana i Claytona w policzki, dziękując jednocześnie niebiosom za błogosławieństwo w postaci tak wspaniałych dzieci.