Rozdział 58
Spojrzałem na resztę. „Mooncrest jest również moim domem. Zawsze nim był i naprawię to, co zostało zepsute. Po prostu potrzebuję czasu i zrozumienia”. Wydałem z siebie cichy chichot. „Nawet jeśli twój ojciec był policjantem, to nie znaczy, że przychodzisz do pracy wiedząc, jak to zrobić, prawda?”
Ktoś się zaśmiał. „To prawda... Dzięki za... szczerość, Alpha Wolfe.”
„Dziękuję, że byłeś ze mną szczery. Wezmę pod uwagę twoje obawy dotyczące departamentów i wszystko uporządkuję”.