Rozdział 36: Chaos w centrum handlowym
(punkt widzenia kwietnia)
Potem poszliśmy do sklepu z akcesoriami i wybraliśmy kilka ładnych naszyjników. Przekłułam prawą stronę nosa, więc miałam tam malutki diamentowy kolczyk ze złotą oprawą. Wybrałam też pasujący pierścionek do przekłucia brwi. Wybraliśmy też kolczyki do wszystkich moich przekłuć uszu, mankiet z mniejszym mankietem na dole i złotym łańcuszkiem, który je łączył, pierścionki na palce i kilka pierścionków na palce u stóp. Tak, jestem uzależniona od biżuterii, pozwijcie mnie. Bethany znalazła naprawdę ładną bransoletkę w kształcie koka, która wyglądała jak przędzione złoto, a Austin, ze wszystkich ludzi, znalazł dla mnie naprawdę niesamowity złoty pasek z łańcuszkiem z szerokimi ogniwami do mojego stroju na jutro.
Byliśmy w sklepie obuwniczym i oglądaliśmy botki, gdy Conner zauważył mój tatuaż. „O mój Boże, ten tatuaż jest niesamowity! Gdzie go zrobiłaś?” „W salonie tatuażu”. Austin się zaśmiał, zwłaszcza gdy Conner przewrócił oczami. Teraz oboje patrzyli na moją nogę. „Nigdy wcześniej nie widziałam czegoś takiego. To naprawdę fajne”. Mało znany fakt o Connerze? Mimo że się wygłupia i tak dalej, koleś poważnie traktuje sztukę. Wszelkiego rodzaju sztukę. Alex mówi, że jest naprawdę dobry. Kiedy Austin odszedł, żeby obejrzeć parę butów bojowych, zobaczył. Pochyliłem się i dotknąłem mojego tatuażu, co przykuło uwagę Connera. „Hej Con? Chcesz poznać sekret?” „Pewnie”. „To mój projekt”. Obserwowałem, jak jego oczy zrobiły się szerokie na moje wyznanie i zajęło mu dobrą minutę, żeby dojść do siebie po szoku. „Nie... k****... sposób!” „Tak k**** sposób!” Zaśmiałem się. Ku mojemu zdziwieniu, nawet nie zwolnił. „Mógłbyś mi zaprojektować jeden?” „Chyba tak. Będziesz musiał jednak ze mną współpracować”. „Żaden problem!” Po tym wszystkim był jak dziecko w sklepie ze słodyczami. Musiałem mu ciągle przypominać, że nie chcę, żeby wszyscy wiedzieli. Powiedział o tym Austinowi, który również wydawał się pod wrażeniem, ale na szczęście nie poprosił mnie, żebym zrobił mu też jeden.