Rozdział 198 Kolacja
(punkt widzenia kwietnia)
Upewniłam się, że Aggie zachowała to wszystko między sobą. Tutaj było wystarczająco napięte, żebym nie denerwowała wszystkich swoimi podejrzeniami. Poza tym, kiedy nadejdzie czas, będę musiała być w stanie zrobić to, co trzeba, bez Alexa próbującego „uratować mnie przed samym sobą”.
Wiem, że ma dobre intencje, ale wiem też, co trzeba zrobić. To nie on ma te wszystkie obrazy w głowie. Nie żebym nie doceniała, że Bogini Księżyca mi tu pomaga, bo doceniam.