Rozdział 196 Szczęśliwa chwila
(punkt widzenia Alexa)
Byłam tak pochłonięta opowieścią Nany Sarah, że nie zdawałam sobie sprawy, że zjadłam całą tacę pączków. Byłam naprawdę rozczarowana, gdy zaczęła wstawać i powiedziała: „O mój Boże. Tak bardzo zatraciłam się w opowieściach starych babć, że zapomniałam, która jest godzina. Lepiej wrócę na dół i zajmę się kolacją”.
Zaczęła zbierać naczynia, a ja ruszyłam, żeby jej pomóc, mówiąc jednocześnie: „Ale Nana Sarah? Nie rozumiem... co to ma wspólnego z April i czy to, że jest wyjątkowa, wystarczy?”