Rozdział 181: Zakupy sukni balowej
(punkt widzenia kwietnia)
Dwa dni później, Raine i ja kłóciliśmy się tak bardzo, że ona w ogóle się do mnie nie odzywa. No dalej, Rai. To niesprawiedliwe. Wiesz, dlaczego muszę to robić. Myślałem, że wszystko, co dostanę, to cisza, ale zamiast tego dostałem oburzoną odpowiedź. Nie, nie ufasz! Możesz mi po prostu zaufać! Wszystko, co mogłem zrobić, to ciężko westchnąć.
Ona myśli, że jej nie ufam, chociaż już milion razy jej to mówiłem, że ufam. Ale chyba mówię jej milion i jeden raz. Raine, wiesz, że to nieprawda. Ufam ci. Ale wiem też, że próbujesz mnie przed czymś chronić. Proszę, Rai. Porozmawiajmy o tym spokojnie, okej?