Rozdział 114: Spotkanie z trenerem
(punkt widzenia Alexa)
Bethany było zabawne obserwować, kiedy zdała sobie sprawę, że teraz widzi znaki facetów. Przechodziła od jednego do drugiego, oglądając je wszystkie, dotykając palcami wzoru i śledząc obrazy. Za każdym razem, gdy to robiła, Winter warczał. Potem wyglądał na zdezorientowanego. Musiałem wziąć go na bok i wyjaśnić, dlaczego myślę, że Ice reaguje w ten sposób.
Bethany ma osiemnaście lat, ale Winter jeszcze nie. Więc zapytałem: „Czy czujesz się inaczej w towarzystwie Bethany? A może postrzegasz ją inaczej niż inne dziewczyny?” Spojrzał na mnie dziwnie i udzielił mi szczerej, ale zdezorientowanej odpowiedzi. „Chyba. Mam na myśli... Lubię na nią patrzeć, nie w przerażający sposób, po prostu ją obserwować. Lubię, kiedy się uśmiecha i myślę, że jest najpiękniejszą dziewczyną, jaką kiedykolwiek widziałem. I uwielbiam też jej zapach. Przypomina mi świeże truskawki ze śmietanką. A potem pojawia się dziwne mrowienie, kiedy się dotykamy. To nie jest nic, co czułem wcześniej... to jest... miłe. Czuję, że chciałbym trzymać ją za rękę na zawsze, żebym mógł to czuć cały czas”.