Rozdział 233
On musi być szalony. Bóg jeden wie, co zrobi, jeśli nie przyjmę jego karty. Dlaczego czuję się, jakbym wykopała sobie własny grób, a ten facet teraz z radością grzebie mnie żywcem?
„ Daj mi tę kartę” – wycedziła Bella, zaciskając szczękę.
To wywołało uśmiech na twarzy Alexandra. Oddał jej kartkę i przypomniał: „Jesteś moja, teraz, gdy ją wzięłaś, Bello. Lepiej, żebyś pamiętała, że należysz tylko do mnie do końca życia. Zrozumiano?”