Rozdział 275
Rozdział 275 Nie obchodzi mnie to
Kathleen była zaskoczona, słysząc słowa Samuela. „Porzuciłaś go” – stwierdził Samuel, patrząc na nią lodowato. „Zrezygnował ze swojego ciała. Dlatego od teraz to ja będę kontrolować to ciało”. Kathleen zmrużyła oczy. „Nie wierzę ani jednemu słowu, które mówisz”. Szczerze mówiąc, ja też nie mam woli życia.
Próbuję tylko powstrzymać go przed zamianą w zimną, bezwładną skorupę ciała. Samuel postawił tacę, wyjął sztylet i bez wahania wbił go w ramię. Kathleen szeroko otworzyła oczy na widok tego, jak kolor powoli odpływa z jego twarzy. Samuel powiedział. „Widzisz?