Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 26 Nie twoja sprawa
  2. Rozdział 26 Nie twoja sprawa
  3. Rozdział 27 Wymowny
  4. Rozdział 27 Wymowny
  5. Rozdział 28 Twój tata i mama czekają na ciebie
  6. Rozdział 28 Twój tata i mama czekają na ciebie
  7. Rozdział 29 Położna
  8. Rozdział 29 Położna
  9. Rozdział 30 Podążaj za wskazówkami
  10. Rozdział 30 Podążaj za wskazówkami
  11. Rozdział 31 Będę Twoją Rodziną W Przyszłości
  12. Rozdział 32 Prawdziwa matka czy nie?
  13. Rozdział 33 Wydaje się, że się zmieniła
  14. Rozdział 34 Ona się całkowicie zmieniła
  15. Rozdział 35 Naprawdę lubię Caroline
  16. Rozdział 36 Są z dwóch różnych światów
  17. Rozdział 37 Chcę zobaczyć Damiana
  18. Rozdział 38 Udawaj, że Cię to nie obchodzi
  19. Rozdział 39 Możecie się widywać raz w miesiącu
  20. Rozdział 40 Wielki błąd
  21. Rozdział 41 Nie lubię jej
  22. Rozdział 42 On wkrótce wróci
  23. Rozdział 43 Ona jest bardzo podobna do ciebie
  24. Rozdział 44 Aukcja
  25. Rozdział 45 Karolina nadal nie chce mi wybaczyć
  26. Rozdział 46 Czy pan Mayson o tym zapomniał
  27. Rozdział 47 Ona jest teraz bogata
  28. Rozdział 48 Megan karci
  29. Rozdział 49 Nie przestawaj nękać Damiana
  30. Rozdział 50 Matka Damiana
  31. Rozdział 51 Mylisz się
  32. Rozdział 52 Nigdy więcej nie wyjdę za mąż za Damiana
  33. Rozdział 53 Reakcja Karoliny
  34. Rozdział 54 Złe uczucie
  35. Rozdział 55 Czy kiedykolwiek mnie kochałeś?
  36. Rozdział 56 Skopiuj to
  37. Rozdział 57 Pokaz sukien ślubnych
  38. Rozdział 58 Poderwij innego mężczyznę
  39. Rozdział 59 Perła
  40. Rozdział 60 Jeszcze nie jest za późno, żeby ją poznać
  41. Rozdział 61 Nie musisz się o mnie martwić
  42. Rozdział 62 Postać ukrywająca się w ciemności
  43. Rozdział 63 Jego pierwsza prawdziwa miłość
  44. Rozdział 64 Zobacz to, ale nic nie mów
  45. Rozdział 65 Wygląda na bardzo zazdrosnego
  46. Rozdział 66 Coś się wydarzyło
  47. Rozdział 67 Ximena ponownie
  48. Rozdział 68 Śledziłeś mnie?
  49. Rozdział 69 Ofiara
  50. Rozdział 70 Wybaczę jej

Rozdział 3. Dzieci umarły

Ximena prychnęła: „Och, Caroline, nie wrabiaj mnie. Śmierć twoich dzieci nie ma ze mną nic wspólnego”.

„To niemożliwe!”

„Spójrz na siebie! Jesteś teraz taka nieszczęśliwa. Kto by pomyślał, że dawna piękność kampusu Uniwersytetu Adephia stała się taka? A kiedyś powiedziałaś, że na pewno wygrasz mistrzostwa w Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym, prawda? Ale jak możesz teraz ze mną konkurować? A tak przy okazji, wprowadziłam się do domu Damiana. On i jego matka traktują mnie bardzo dobrze. Wkrótce odbędzie się nasza ceremonia zaręczynowa”.

Caroline spojrzała na Ximenę i powiedziała z niedowierzaniem: „Naprawdę? To dlatego, że Damian jeszcze nie wie, jaką jesteś osobą, prawda? Bez względu na wszystko dowiem się prawdy o wypadku samochodowym i śmierci moich dzieci. I nie martw się, nie zrezygnuję też z gry na pianinie. Nie puszczę cię, Ximena. Zemszczę się”.

Gniew przemknął przez oczy Ximeny. Kiedy spojrzała na Caroline leżącą na podłodze z bladą twarzą, nie mogła nie pomyśleć o dniach, kiedy została pokonana przez Caroline na studiach.

Zawsze uważała, że jest o wiele lepsza od Caroline.

Twarz Ximeny stała się dzika na myśl o tym. Była tak zła, że mocno nadepnęła na grzbiet dłoni Caroline swoimi wysokimi obcasami.

Twarz Karoliny zbladła z bólu.

„Caroline, nie ma czegoś takiego jak prawda. Nawet nie marz o graniu na pianinie. Jesteś przeznaczona do tego, żebym deptał po tobie przez całe życie”.

Podczas gdy Ximena mówiła, Caroline zapadła w śpiączkę. Kiedy weszła pielęgniarka, szybko powiedziała: „To nie jest dobre. Pacjent mocno krwawi”.

Caroline została przewieziona na pogotowie. Czuła, że zaraz umrze. Nagle usłyszała niewyraźnie, jak ktoś włamuje się do środka i mówi niskim i dziwnym męskim głosem: „Ratuj ją za wszelką cenę. Jeśli umrze, wszyscy umrzecie razem z nią”.

Była zdezorientowana. Kim on był?

W dużym biurze Mayson Group Damian wyglądał bardzo przystojnie w swoim czarnym garniturze. Spojrzał przez okno bez wyrazu, obserwując padający ulewnie deszcz.

Lekko zmarszczył brwi, czując słaby ból w sercu. Z jakiegoś powodu złowieszcze przeczucie wezbrało w nim.

Pięć lat szybko minęło. Caroline wyszła z wyjścia z lotniska Adephia w białym garniturze. Jej kręcone włosy były swobodnie rozrzucone na karku. Każdy jej ruch był szlachetny i elegancki. Zdjęła okulary przeciwsłoneczne, odsłaniając delikatną i oszałamiającą twarz.

Przechodnie nie mogli powstrzymać się od spojrzenia na nią jeszcze kilka razy. Ludzie, którzy jej nie znali, mogli pomyśleć, że jest wielką gwiazdą.

Kiedy Karolina rozglądała się po tętniącym życiem mieście, w jej sercu budziły się różne emocje .

Przez chwilę była zamyślona. Kiedy odzyskała przytomność, poszła w stronę toalety.

Wychodząc, wpadła na małe dziecko.

"Aaa!"

Karolina była przerażona, gdy usłyszała dziecięcy krzyk.

Ale szybko przeprosiła: „Przepraszam, nie miałam tego na myśli”.

Małe dziecko podniosło głowę, a jej oczy natychmiast rozbłysły. Wykrzyknęła ze zdziwieniem: „Wow, jesteś taka piękna! Czy jesteś wielką gwiazdą?”

Słysząc to, Caroline spojrzała na delikatną twarz dziewczynki i uśmiechnęła się. „Nie, nie jestem wielką gwiazdą”.

„Naprawdę? Ale jesteś bardzo piękna. I masz też przyjemny głos. Bardzo cię lubię. Mam cukierka, którego przywiozłam z Włoch. Dam ci go”.

Po tych słowach dziewczyna wyjęła z małej torebki kawałek czekolady i podała go Caroline.

Potem powiedziała: „Do widzenia!”

تم النسخ بنجاح!