Rozdział 441
Następnego ranka Amanda wciąż spała, gdy ktoś zapukał do jej drzwi. „Mamo!” – zawołał dziecięcy głos Elliota zza jej sypialni. „Mamo, obudź się!”
Hałas wyrwał Amandę ze snu i szybko usiadła. Myśląc, że dzieci wołają ją, bo coś się stało, pośpieszyła, żeby otworzyć drzwi, nawet się nie otrzepując.
Gdy otworzyła drzwi, Alvin i Elliot przywitali ją niewinnym spojrzeniem. Spoglądając na Amandę szczenięcymi oczami, zaskomlali: „Mamo, czy poślesz nas dzisiaj do przedszkola?”