Rozdział 401
„ Myślę, że pan Acosta opowiedział panu o incydencie, który tym razem miał miejsce w moim instytucie badawczym. I jestem pewna, że zna pan sprawcę, panie Franklin” – stwierdziła Amanda.
Bez ogródek kontynuowała: „Pomimo unikania pana w ten sposób, pani Franklin nadal źle rozumiała pewne rzeczy. Jak pan widzi, wystarczyło jej powiedzieć kilka słów. W rezultacie nie tylko mój mały instytut badawczy pogrążył się w chaosie, ale może nawet nie przetrwać w Hofcaster. Tym razem wróciłam tylko ze względu na instytut badawczy, więc nie chcę żadnych innych kłopotów ani nie mogę sobie pozwolić na wplątanie się w żadne. Dlatego proszę, proszę, bądź wyrozumiały w moim położeniu, panie Franklin”.
Jej słowa były niczym sztylet, który wbił się Milesowi prosto w serce.