Rozdział 335 Niezdolna do obrony
Ponieważ było już późno, gdy opuściła szpital, Sonya, mimo gniewu, wróciła do rezydencji Franklinów.
Muszę zażądać wyjaśnień od Amandy w sprawie tego, co się stało, a także dać jej surowe ostrzeżenie. Jeśli chodzi o to, co powiedzieć, najpierw muszę to dobrze przemyśleć.
Tej nocy Sonia nie zmrużyła oka, gdyż jej myśli były całkowicie zajęte tą sprawą.