Rozdział 1267
Alan uważnie obserwował poczynania Milesa, a jego oddech na sekundę się zatrzymał. Mimo że wiedział, że to nie była butelka z lekarstwem z tamtego dnia, ponieważ osobiście zastąpił ją butelką wody destylowanej, nadal nie mógł powstrzymać się od zimnego potu. Zdał sobie sprawę, że ktoś użył tej butelki z lekarstwem! Cholera! Nawet nie zauważyłem tego małego szczegółu!
„ Doktorze Foley, mogę to dodać, prawda?” Miles bez ostrzeżenia odwrócił się i spojrzał na niego.
Źrenice Alana się zwęziły. Wbił paznokcie w dłonie, aby zmusić się do zachowania spokoju. „Oczywiście. To tylko rozcieńczy roztwór. Być może pan Damaris dodał go tego dnia, ale my tego nie zauważyliśmy”.