Rozdział 1068 Nadmierne myślenie
„ Tak” – wyrzuciła z siebie Amanda. Ta odpowiedź ponownie wywołała uśmiech na twarzy Seliny. Jednak widok kwiatów nadal wydawał się jej czymś niepokojącym.
Chłopcy również nienawidzili kwiatu, więc położyli go w kącie. „To zajmuje miejsce. Najpierw połóżmy go tutaj!” Amanda była świadoma intencji synów, ale nie skomentowała tego. Nagle dzwonek do drzwi zadzwonił ponownie.
Bracia napięli się, podświadomie chroniąc Selinę za sobą. Jeśli pan Damaris był tym, który wcześniej nacisnął dzwonek, to musi to być pan Franklin! Jeszcze nie bawiliśmy się w chowanego z Liną!