Rozdział 292 Dalia
Ona
Restauracja górowała nad nami, wysoki budynek bardzo podobny do pierwszego miejsca, w którym Logan i ja oficjalnie się poznaliśmy – po naszym pierwszym spotkaniu w uliczce, gdy myślał, że jestem wieśniaczką.
Wysokość budynku odzwierciedlała jego reputację. Wyróżniał się wyraźnie na tle panoramy miasta, z jego surowymi szarymi reliefami i fasadami. Był zimnym metalowym obeliskiem, zupełnie niepodobnym do pięknie zdobionych budynków, które otaczały mnie w dzieciństwie, ale miał też swój brutalistyczny urok.