Rozdział 159: Dźwięki muzyki
Moana
Po rozmowie z Olivią, a także po tym, jak dowiedziałam się, że Edrick wziął wilczy ząb bez mojej zgody, przez kilka dni byłam trochę odległa. Po prostu nie wiedziałam, co mam czuć w związku z tym wszystkim i potrzebowałam trochę czasu, żeby pomyśleć.
Nadal trudno mi było uwierzyć, że Edrick był typem, który naprawdę wykorzystywał kobiety jako narzędzia reprodukcyjne. Dziwne wydawało mi się również to, że powiedział Elli, że jej matka nie żyje bez powodu, dlatego nie mogłam przestać się zastanawiać, czy Olivia po prostu mnie okłamywała. W tym momencie nie wiedziałam, komu ufać. Wiedziałam tylko, że muszę się upewnić, że moje dziecko będzie bezpieczne.