Rozdział 305 Jak bardzo mnie nienawidzisz?
Ignorując Kirę, Sabrina ruszyła prosto na posterunek policji. Jej zdecydowanym krokiem nie dało się zakłócić żadnego ruchu.
Galilea pozostała w areszcie.
Oficer z autorytetem wprowadził Sabrinę do pokoju przesłuchań. Galilea, siedząca po drugiej stronie stołu, pozostała usadowiona na krześle, z ognistym spojrzeniem.