Rozdział 306 Podwójność
Tyrone spojrzał na oblicze Sabriny, a jego twarz zdobił głęboki uśmiech. Mówił szczerze. „Skoro szukasz prawdy, dlaczego nie miałbyś handlować ze mną? Zdecydowanie roztropniej jest handlować ze mną niż z Galileą. Nigdy nie wyrządzę ci krzywdy, w przeciwieństwie do niej”.
Sabrina konsekwentnie ukrywała swoje prawdziwe intencje za pomocą zawoalowanego języka. Ta strona jej charakteru pozostała niezachwiana.
Na szczęście ta strona pozostała niezmieniona. Czerpał z tego przyjemność. Zwłaszcza, gdy podczas stosunku seksualnego wypowiedziała stanowcze „nie”.