Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 Ich dziecko
  2. Rozdział 2 Rozwód
  3. Rozdział 3 Żona zamienia się w siostrę
  4. Rozdział 4 Jego pierwsza miłość
  5. Rozdział 5 Czy nie możemy się rozwieść?
  6. Rozdział 6 Pozwól, że cię nauczę
  7. Rozdział 7 Nie może przyjść na świat
  8. Rozdział 8 Jak hojny
  9. Rozdział 9 Budzenie się ze snu
  10. Rozdział 10 Brat i siostra
  11. Rozdział 11 Hype
  12. Rozdział 12. Stronniczy
  13. Rozdział 13 To już koniec
  14. Rozdział 14. Starsza para
  15. Rozdział 15 Znieść to
  16. Rozdział 16 Kochałam go przez dziesięć lat
  17. Rozdział 17 Jej słabość
  18. Rozdział 18 Konfrontacja
  19. Rozdział 19 Tyrone jej nie uwierzył
  20. Rozdział 20 Jej zauroczenie
  21. Rozdział 21 Co się dzieje?
  22. Rozdział 22 Zabawka
  23. Rozdział 23 Samoupokorzenie
  24. Rozdział 24 Ratuj moje dziecko
  25. Rozdział 25 Jak się czuje moje dziecko?
  26. Rozdział 26 Ona nie ma prawa
  27. Rozdział 27 Uciekaj z nim
  28. Rozdział 28 Co jest nie tak z Tyrone'em?
  29. Rozdział 29 Czy odważysz się założyć ze mną
  30. Rozdział 30 Wynagrodzę ci to
  31. Rozdział 31 Spór
  32. Rozdział 32 Czy Sabrina jest w ciąży?
  33. Rozdział 33 Bądź delikatny
  34. Rozdział 34 Wyjaśnienie
  35. Rozdział 35 Pretensjonalny
  36. Rozdział 36 Mam uczucia
  37. Rozdział 37 Trzymaj się od niego z daleka
  38. Rozdział 38 Nieodwracalny
  39. Rozdział 39 Cisza
  40. Rozdział 40 Nigdy więcej się nie spotkamy
  41. Rozdział 41 Nie kocham jej
  42. Rozdział 42 Jak okrutny jesteś
  43. Rozdział 43 Trzy lata kłamstw
  44. Rozdział 44 Zróbmy sobie dziecko
  45. Rozdział 45 Nie taka żona, jakiej pragnął
  46. Rozdział 46 Wyraz winy
  47. Rozdział 47 On ją kocha
  48. Rozdział 48 Nie udało mi się zdobyć jego serca
  49. Rozdział 49 Wkrótce ponownie się ożeni
  50. Rozdział 50 Uwolnij się

Rozdział 6 Pozwól, że cię nauczę

Po usłyszeniu głosu Sabriny, Cathie, agentka Darlene, odpowiedziała ze złością: „Pani Chavez, jeśli uważa pani, że Darlene nie nadaje się do Blakely Group, proszę to powiedzieć. Nie musimy z panią współpracować. Odrzuciliśmy już inne oferty rzeczników, a teraz pani chce zastąpić Darlene kimś innym? Czy pani nas traktuje jak coś oczywistego? Jest nam winna wyjaśnienie!”

„Najpierw ochłońmy, Cathie. Wybór na rzecznika to Darlene. Dlaczego w ogóle mielibyśmy myśleć o jej zastąpieniu?” – zapytała Sabrina zdezorientowana.

„Co? Czy nie zdajesz sobie sprawy, że dyrektor twojego działu public relations osobiście powiadomił mnie o zastępstwie Darlene?”

Po chwili ciszy Sabrina odpowiedziała: „Niezwłocznie zajmę się tą sprawą i przedstawię panu wyjaśnienie”.

Po zakończeniu rozmowy Sabrina wstała z miejsca z ponurą miną i udała się do działu public relations. Dźwięk jej wysokich obcasów odbijał się echem od podłogi, gdy szła.

Evelyn Garrett, dyrektorka działu public relations, była dla niej solą w oku przez ostatnie trzy lata.

Widząc odejście Sabriny, pracownik szepnął: „To powinno być interesujące. Zawsze było napięcie między Evelyn i Sabriną”.

Sabrina wpadła do biura Evelyn. „Dlaczego Darl ene został zastąpiony na stanowisku rzecznika?”

Evelyn, niewzruszona przybyciem Sabriny, podeszła z założonymi ramionami. „Czemu jesteś taka zła? Usiądźmy i porozmawiajmy”.

„Nie ma potrzeby uprzejmości. Pan Blakely przekazał współpracę. Jaki jest twój interes w mieszaniu się w sprawy MQ Clothing?”

Odpowiadając, Evelyn splunęła: „Czemu nie miałabym się wtrącać? Kim ty jesteś, żeby na mnie krzyczeć? Gdyby nie twój zmarły ojciec, nie byłbyś nawet dyrektorem marki MQ Clothing. Przyjrzyj się sobie!”

Sabrina odpowiedziała chłodno: „Nie masz prawa mnie osądzać”.

Nie pozwoliła nikomu oczerniać swojego ojca.

Pracownicy zaczęli odwracać uwagę od komputerów, kierując ją w stronę zaostrzającej się kłótni.

„Co? Trafiłem w czuły punkt? Czy to nie ty dołączyłeś do firmy przez sadfishing? Uwikłałeś pana Blakely'ego, prawda?”

Evelyn prychnęła.

Widziała, jak Sabrina wysiadała z samochodu Tyrone'a i często odwiedzała jego biuro.

Evelyn odkryła, że Sabrina została adoptowana przez rodzinę Blakely po prostu dlatego, że jej ojciec oddał wątrobę dziadkowi Tyrone'a.

W oczach Evelyn pojawił się cień zazdrości, gdy zauważyła: „Jaka szkoda. Po powrocie Galilei pan Blakely ledwo na ciebie zerka. Gdyby twój krótko żyjący ojciec mógł cię teraz zobaczyć...”

Policzkować!

W biurze zapadła cisza.

Pracownicy wymienili szeroko otwarte spojrzenia.

Evelyn, z ręką na policzku, patrzyła zszokowana na Sabrinę. „Sabrino! Uderzyłaś mnie! Twój ojciec zebrał to, co zasiał, z bezwstydną córką taką jak ty...”

„Jeśli nie potrafisz szanować innych, pokażę ci, jak to się robi” – odparła Sabrina chłodno.

Podniosła rękę raz jeszcze, ale nie wymierzyła jej policzka.

Ktoś złapał ją za nadgarstek.

Sabrina odwróciła się, próbując się uwolnić. Zamarła, rozpoznając twarz. „Pan Blakely.”

تم النسخ بنجاح!