Rozdział 25 Uprzejmość wymaga wzajemności
Celia Ling zignorowała to i chciała podnieść więcej. Najwyraźniej przeciwniczka nie zamierzała na tym skończyć.
Widząc, że Susan nadepnęła na ten, Celia wyciągnęła rękę, aby uniknąć uderzenia w niego. Różowe szpilki, które miała na sobie, również się zmieniały.
Na moment twarz Celii pociemniała.