Rozdział 52: Winniście mi życzenie
Jason poszedł za starszą panią do salonu. Gdy tylko usiadł na sofie, starsza pani zakrztusiła się i z ulgą powiedziała:
„Chociaż Lily powiedziała, że pobraliście się, bo się polubiliście, ale... cóż, Lily jest dzieckiem, które wychowałem, i znam jej temperament lepiej niż ktokolwiek inny”.
„Jakiś czas temu naciskałem na nią za mocno. Jej dziadek powiedział, że jeśli będę tak dalej postępował, może po prostu znajdzie sobie przypadkowego mężczyznę, którego poślubię, więc nie odważyłem się o tym wspomnieć. Spotykałem się z jej dziadkiem przez ponad pół miesiąca, żeby dać jej szansę na złapanie oddechu”.