Rozdział 48 Jestem mężem Lily
Lily nie była obca pocałunkom Jasona.
Często ją całował, gdy nie zwracała na niego uwagi, a ponadto wymagał codziennego pocałunku z rana, więc tak naprawdę całowali się codziennie.
Początkowo opór u Lily zamienił się w nawyk, a następnie w posłuszeństwo. Choć za każdym razem była nieśmiała i zdenerwowana, nie dało się zaprzeczyć, że pocałunek z Jasonem nie był dla niej trudny do zaakceptowania.