Rozdział 248 Podnieś partycję
Było już około czwartej po południu. Susan pewnie nie zaczęła jeszcze przygotowywać kolacji. Gdyby teraz poszli do domu, tylko by ją to niepokoiło.
" W porządku."
Damien uśmiechnął się nonszalancko. Odwrócił się i spojrzał na Lennona. „Wsiadaj. Mój prezent.”