Rozdział 281
Zane POV
Dziwne i nieprzyjemne było spędzenie wieczoru bez Sarah, znacznie dłużej niż przypuszczałem. Dziewczęta jadły kolację głównie w milczeniu i nie raz pytały, co ich bogini-matka robi w świątyni.
Zgodziłam się, żeby spali w jednym łóżku i byłam przygotowana na to, że poczytam im coś przed pójściem spać, ale zamiast tego nagle zasypały mnie pytaniami.