Rozdział 95
Wydawało się, że kogoś wołał, a to imię...było dokładnie takie samo, jak jej przezwisko.
Tętno Lisy przyspieszyło.
Złapała się za pierś i wyprostowała ciało. „Nie myśl za dużo. Nie myśl za dużo-”
Wydawało się, że kogoś wołał, a to imię...było dokładnie takie samo, jak jej przezwisko.
Tętno Lisy przyspieszyło.
Złapała się za pierś i wyprostowała ciało. „Nie myśl za dużo. Nie myśl za dużo-”