Rozdział 17
Zmartwienia w jej sercu rozwiały się jeden po drugim i po raz pierwszy Lisa spała spokojnie.
Po porannym spotkaniu dyrektor generalny ponownie poprosił ją, aby pozostała.
Lisa myślała, że zaraz jej powie, żeby natychmiast wyszła. Niespodziewanie, wyraz twarzy dyrektora generalnego był obrazem szczęścia, kiedy powiedział jej: „Nie musisz wychodzić”.