Rozdział 28
Kiedy ramię Lisy zagoiło się na tyle, że mogła wrócić do normalnej pracy w hotelu, minęły już dwa tygodnie.
Jej koledzy świętowali jej powrót, rezerwując prywatny pokój w najbardziej ekskluzywnej restauracji w Covenford. Powiesili banery, nadmuchali balony, a nawet kupili jej wielki tort.
Lisa czuła się winna, że przyjęła ich wielki gest. Dlatego też przyjmowała każdy toast, który pojawił się na jej drodze.