Rozdział 297 Coś ważnego
Tymczasem Maison i Clark nadal rozmawiali w drugim prywatnym pokoju.
„Jak się teraz czujesz, Clark?” Maison zapytał niepewnie.
Czekał już jakiś czas, ale teraz wyglądało na to, że Clark nie tylko nie zemdlał po wypiciu, ale wręcz przeciwnie, nabierał coraz większej energii.