Rozdział 39
Uwagę Zachary'ego przykuła postać, która minęła go tuż w chwili, gdy miał już odchodzić.
Była to wysoka kobieta. Miała na sobie długi czarny płaszcz i czapkę na głowie. Rondo było opuszczone, by zakryć jej twarz. Trzymała telefon w prawej ręce i cicho mruczała: „Bracie Wan, nie martw się. Wszystko załatwiłam. Nie będzie żadnego problemu. Reputacja tej osoby zostanie zrujnowana”.
Głos kobiety nie był głośny, ale Zachary'emu udało się podsłuchać dzięki doskonałemu słuchowi. Spojrzał na nią i był w szoku, gdy zobaczył jej twarz.