Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Pułapka byłej żony prezesa

Romans Odwaga Humorystyczny Komedia Delikatny Druga szansa Rozwód Słodkie dziecko

W wieku 18 lat Patricia poślubiła Martina Langleya, mężczyznę sparaliżowanego od pasa w dół, zamiast swojej przyrodniej siostry Debbie Brown. Towarzyszyła mu w najciemniejszych momentach jego życia. Pomimo ich dwuletniego małżeństwa i przyjaźni, ich związek nie znaczył dla Martina tyle, co powrót Debbie. Martin, aby leczyć chorobę Debbie, bezdusznie zignorował jej ciążę i okrutnie przywiązał ją do stołu operacyjnego. Martin był bezduszny, pozostawił Patricię bez życia, co skłoniło ją do wyjazdu i wyjazdu do obcego kraju. Martin jednak nigdy nie zrezygnowałby z Patricii, mimo że jej nienawidził. Nie mógł zaprzeczyć, że miał niewytłumaczalną fascynację nią. Czy możliwe, że Martin, nieświadomie dla niego, bezsilnie zakochał się w Patricii? Kiedy wróciła z zagranicy, czyim dzieckiem jest mały chłopiec u boku Patricii? Dlaczego tak bardzo przypomina Martina, wcielonego diabła?

  1. 30 Liczba rozdziałów
  2. 13377 Czytelnicy

Rozdział 1 Rozwiedźmy się

„Gratulacje, pani Langley. Jest pani w ciąży, w czwartym tygodniu, a wskaźniki dziecka są w normie!”

Patricia podekscytowana wróciła do domu z wynikiem testu ciążowego i chciała od razu podzielić się dobrą nowiną ze swoim mężem Martinem.

"Martin, ja..."

„Patricia, rozwiedźmy się!”

Oboje przemówili w tym samym czasie. To było tak, jakby ktoś wylał jej na głowę wiadro zimnej wody, Patricia poczuła lodowaty chłód, połykając słowa „jestem w ciąży”.

„Dlaczego?” Głos Patricii zadrżał, gdy walczyła, by ukryć rozdzierający serce ból. Czuła, że ból ją zabije, i chciała wyjaśnienia powodu rozwodu Martina.

Martin mocno zacisnął cienkie usta, jego oczy były zimne jak morze, pozbawione ciepła. Po kilku słowach powód stał się boleśnie jasny.

„Debbie wróciła”.

Na wzmiankę o Debbie twarz Patricii zbladła, stała się przezroczysta jak szkło. Kobieta, która zniknęła na dwa lata, kobieta, którą Martin tak bardzo kochał, powróciła. Martin wyjął czek i położył go na biurku.

„Oto miliard dolarów; część z nich jest przeznaczona na ugodę rozwodową, a druga część na zakup szpiku kostnego”.

Patricia ostrożnie zapytała: „Co masz na myśli?”

„Debbie zdiagnozowano niedokrwistość aplastyczną i pilnie potrzebuje przeszczepu szpiku kostnego. Masz dziewięćdziesięcioprocentowy wskaźnik zgodności z nią. Jesteś jej siostrą i masz obowiązek ją uratować”.

To nie była propozycja; to był bezpośredni rozkaz. Na to serce Patricii zapadło się na dno żołądka.

„A co jeśli odmówię oddania krwi? Czy zmusisz mnie do położenia się na stole operacyjnym?”

Dreszcz przebiegł przez oczy Martina. Patrzył na nią w milczeniu, nie wypowiadając ani słowa.

Jego milczenie dało Patricii odpowiedź. Jej krew jakby zamarzła w żyłach, Jakby jej serce zostało wyrwane, ból był tak intensywny.

Ich dwuletnie małżeństwo nie mogło się równać z tym, jakie przeżył z kobietą, która go kiedyś porzuciła.

Jej serce stało się odrętwiałe i martwe.

„Absolutnie nie oddam szpiku kostnego Debbie. Zrujnowała życie mojej matki i doprowadziła ją do samobójstwa, gdy interweniowała kochanka jej matki. Teraz, gdy ma chorobę krwi, to jest kara, na którą obie zasługują”.

„Nie mogę jej uratować. Jeśli nadal cenisz miłość, którą dzieliliśmy przez ostatnie dwa lata, nie zmuszaj mnie. Jeśli mnie do tego zmusisz, będę cię nienawidzić na zawsze”.

Jej ostre słowa sprawiły, że serce Martina nagle się ścisnęło. Trudno było opisać to uczucie. Może trochę niekomfortowe?

Patricia nie zauważyła jego reakcji. Wzięła długopis z biurka, szybko podpisała się na umowie rozwodowej.

„Wyprowadzam się stąd natychmiast. Od tej pory nie musimy się już więcej widywać”.

Po wypowiedzeniu tych słów odłożyła długopis i przygotowała się do wyjścia. Gdy się odwróciła, zderzyła się z Debbie, która otwierała drzwi.

Debbie Brown miała na sobie białą sukienkę, jej długie włosy spływały kaskadą na ramiona. Jej twarz była blada, a jej wodniste oczy błyszczały jak nieskazitelna biała róża.

„Patricio, wiem, że nienawidzisz mojej matki, ale nie znasz prawdy, w tamtym czasie moi rodzice znali się jako pierwsi. To mój dziadek się nie zgadzał i zmusił mojego tatę do poślubienia twojej matki. Oni...”

Zanim skończyła, Patricia przerwała.

„Dość, nie musisz nic więcej mówić. Gdyby tata naprawdę kochał twoją mamę, nie powinien był iść na kompromis i poślubić mojej mamy. A skoro byli małżeństwem, twoja mama nie powinna była ingerować w ich małżeństwo”.

Obserwowała sytuację i nie mogła powstrzymać się od kpiny z samej siebie. Rzuciła Martinowi zimne i miażdżące spojrzenie, gdy rozmawiała z Debbie.

„To zabawne, twoja mama porwała wtedy faceta mojej mamy, a teraz ty porwałaś mojego. Czy moja mama i ja zrobiłyśmy coś, co skrzywdziło całą twoją rodzinę w naszych poprzednich życiach? A może wszyscy mężczyźni na świecie wymarli, a ty upierasz się, żeby konkurować z nami o faceta”.

Słysząc to, Martin zmrużył oczy, a w jego wąskich oczach pojawiła się przerażająca aura.

„Patricia, już wystarczy, przestań” – powiedział.

Patricia prychnęła: „Co? Czy żal ci siebie po zaledwie dwóch zdaniach?”

W oczach Martina pojawiły się warstwy mgły, co oznaczało, że jego cierpliwość się wyczerpała. Debbie ukradkiem spojrzała na Martina, a w jej krystalicznie czystych oczach pojawiły się łzy.

„Patricia, jak mogłaś powiedzieć coś takiego? Martin był pierwotnie moim narzeczonym, a ty go mi zabrałaś. Jak możesz tu grać ofiarę”.

Patricia odparła, nie chcąc się wycofać: „Jeśli był twoim narzeczonym, to dlaczego nagle zniknęłaś dzień przed naszym ślubem? Najwyraźniej gardziłaś jego niepełnosprawnością i bałaś się, że nie poradzi sobie w łóżku, więc uciekłaś”.

„ Wkroczyłam, żeby posprzątać bałagan za ciebie i wyszłam za niego. A teraz, kiedy jego nogi są wyleczone, ty bezczelnie wracasz. Debbie, jak bezczelna możesz być?”

Błysk zaskoczenia przemknął przez lodowate oczy Martina. Zawsze widząc jej łagodną i posłuszną stronę, nagle ujrzenie jej drugiej strony rozgniewało go, ale też zaciekawiło.

„Patricia, jak mogłaś mnie tak oskarżyć?” – krzyknęła Debbie, ocierając łzy.

Patrząc na jej obłudne słowa, Patricia poczuła obrzydzenie. „Dość, nie jestem Martinem, twoje łzy nic dla mnie nie znaczą! Skoro go chcesz, to ci go dam. Ale nie ma mowy, żebyś dostała mój szpik kostny!”

Po tych słowach przepchnęła się obok niej i wyszła z gabinetu, nie oglądając się za siebie. Kiedy Martin patrzył na jej odchodzącą postać, jego serce niewytłumaczalnie bolało.

Wtedy roześmiał się sam z siebie. Jak mógł cierpieć z powodu tak próżnej i samolubnej kobiety, która nie kiwnęła palcem, by uratować własną siostrę? Jego dziwne uczucia musiały być iluzją wywołaną zbyt długim przebywaniem razem.

Pod wpływem upokorzeń Patricii Debbie ledwo powstrzymywała emocje. Spojrzała na Martina błagalnym wzrokiem. „Martin, jeśli Patricia się nie zgadza, co powinnam zrobić?”

Martin spokojnie powiedział: „Upewnię się, że Alan nadal będzie szukał dla ciebie odpowiedniego szpiku kostnego”.

Jego słowa jasno wskazują, że sprawa kończy się w tym miejscu.

„Ale...” Debbie nie chciała tego tak zostawić. W końcu znalazła kogoś, u kogo wskaźnik dopasowania szpiku kostnego wynosił dziewięćdziesiąt procent. Nie mogła znieść poddania się tak po prostu.

Martin spojrzał na nią i powiedział cicho: „Debbie, odpuść sobie”.

W jego oczach pojawił się cień frustracji, a jego przystojna twarz była spowita chłodem. „Nie lubię zmuszać innych”.

Widząc jego stanowczą postawę, Debbie nie odważyła się mówić dalej. Opuściła głowę, a tam, gdzie nie mógł zobaczyć, wyraz jej twarzy stopniowo się wykrzywił i skrzywił. Jak mógł próbować zmusić ją do poddania się?

To było całkowicie niemożliwe. Nie obchodziło jej, co to będzie kosztować, musiała zdobyć szpik kostny Patricii.

...

Z walizką w ręku Patricia wyszła z sypialni, którą dzieliła z Martinem, spojrzała na zamknięte drzwi gabinetu i poczuła kwaśność w żołądku. Nieświadomie dotknęła dłonią płaskiego brzucha.

W milczeniu pożegnała się z mężczyzną, którego kochała przez dziesięć lat. Od tej pory tylko ona i dziecko będą od siebie zależni.

Patricia wzięła głęboki oddech, powstrzymała łzy i zabrała walizkę z miejsca, w którym mieszkała przez dwa lata. Pojechała do małego mieszkania, które opuściła jej matka, zanim odeszła.

Gdy wyjmowała bagaż z bagażnika, ktoś nagle zakrył jej usta i nos od tyłu szmatką nasączoną chloroformem, słodki zapach wypełnił jej nozdrza.

Chciała walczyć, ale poczuła się bezsilna. Nie potrafiła oprzeć się inwazji ciemności. Jej ciało osłabło, zapadając się w bezkresną otchłań ciemności. Nie wiedziała, ile czasu minęło.

W intensywnym bólu Patricia jęczała z bólu, będąc nieprzytomna. Próbowała otworzyć oczy, ale jej powieki były ciężkie jak ołów . Czuła tylko silny zapach środka dezynfekującego i słabe pomruki.

„Panie, ta pani jest w ciąży. Jeśli siłą wykonamy przeszczep szpiku kostnego, dziecko w jej brzuchu może nie przeżyć. Czy na pewno chcesz kontynuować?”

„Ona jest w ciąży?” – zapytał zdziwiony Martin.

Jakby chwytając się liny ratunkowej, Patricia rozpaczliwie próbowała powiedzieć Martinowi, że jest w ciąży, nosi jego dziecko i że nie może zignorować bezpieczeństwa dziecka, aby uratować Debbie. Ale bez względu na to, jak bardzo się starała, nie mogła wydać z siebie żadnego dźwięku.

„Tak, powinna być w ciąży w około miesiącu.”

Patricia myślała, że bez względu na to, jak zimny i odrażający jest Martin, oszczędzi ją dla dobra dziecka. Wierzyła w Martina, ale niestety, była w błędzie.

„Stan Debbie nie może być dłużej odwlekany. Kontynuuj operację, nie ma już możliwości zatrzymania się”.

Jego słowa przebiły serce Patricii niczym ostre ostrze, nigdy nie spodziewała się, że Martin będzie tak bezduszny. Dla dobra Debbie mógł zlekceważyć życie własnego dziecka?

„Ale co z dzieckiem?”

„Jak ich nędzne życie może się równać z życiem Debbie? Ja chcę tylko dobrego samopoczucia Debbie”.

Jego bezlitosne słowa całkowicie wrzuciły Patricię w otchłań ciemności. Jej serce wypełnił intensywny ból. Palące łzy spływały po jej policzkach.

Po raz pierwszy otoczyła ją przytłaczająca rozpacz. Po raz pierwszy zrozumiała, co znaczy mieć serce jako martwy popiół.

Chciała uciec, krzyczeć o pomoc, ale nie miała wyjścia. Mogła tylko pozwolić zimnemu narzędziu chirurgicznemu wejść do swojego ciała.

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 Rozwiedźmy się

    „Gratulacje, pani Langley. Jest pani w ciąży, w czwartym tygodniu, a wskaźniki dziecka są w normie!” Patricia podekscytowana wróciła do domu z wynikiem testu ciążowego i chciała od razu podzielić się dobrą nowiną ze swoim mężem Martinem. "Martin, ja..." „Patricia, rozwiedźmy się!” Oboje przemówili w

  2. Rozdział 2 Powrót z dzieckiem

    Pięć lat później... Całe najwyższe piętro budynku Langley Group było pokryte ciemnymi chmurami, co sprawiało wrażenie niskiego ciśnienia. W sali konferencyjnej tłoczyli się programiści, każdy z nich był wypełniony tym samym ciężarem. Przed nim stał komputer, a palce Martina latały nad klawiaturą. Si

  3. Rozdział 3. Spotkanie i oczekiwanie

    Patricia szukała przez jakiś czas, aż w końcu znalazła swoją najlepszą przyjaciółkę Jade na parkingu. Jade Williams przytuliła Patricię z podskokiem i skokiem, wykrzykując: „Mój profesorze Watsonie, w końcu zdecydowałeś się wrócić. Czekałam na ciebie cały rok; tęskniłam za tobą na śmierć”. Na widok

  4. Rozdział 4 Błędna tożsamość

    Szpital Ivara, założony przez Martina dla jego syna Randy'ego, znajdował się w samym sercu Ivary i przyciągał najbardziej uznanych kardiologów w kraju. Podczas czterech lat spędzonych w Kraju A Patricia poświęciła się studiowaniu chirurgii klatki piersiowej i serca, mając nadzieję, że pewnego dnia u

  5. Rozdział 5 Spotkanie Pary Po Pięciu Lat

    Patricia nie zabrała Randy'ego do domu, ale najpierw poszła do supermarketu, aby kupić artykuły spożywcze. Gdy wychodziła ze sklepu z torbą pełną zakupów, została zatrzymana przez grupę policjantów, a zawartość torby rozsypała się po całej podłodze. „Pani, jest pani teraz zamieszana w sprawę porwani

  6. Rozdział 6 Pięć lat później, spotkanie z rywalem następnego dnia

    Patricia obudziła się wcześnie i zaczęła robić śniadanie. Charles i Fannie umyli zęby, umyli twarze, przebrali się i poszli do łazienki w uporządkowany sposób. Po śniadaniu Patricia zabrała ich do przedszkola po drugiej stronie ulicy od osiedla. Jade zakończyła procedury związane z przeniesieniem dw

  7. Rozdział 7 Nie jesteś uprawniony do uznania swojego syna

    W ostrym kontraście do jego reakcji, drażliwe oczy Randy'ego rozbłysły, gdy zobaczył Patricię. Zeskoczył z łóżka i pobiegł w kierunku Patricii. Nie miał na sobie butów, a Patricia bała się, że jego stopy zostaną pocięte rozbitym szkłem na podłodze, więc natychmiast podbiegła i go podniosła. „Uważaj,

  8. Rozdział 8 Chcę poznać mojego syna

    Martin trzymał Randy'ego w ramionach, wciąż nie mogąc zareagować, gdy Debbie podbiegła i odepchnęła Patricię. „Jakie masz prawo go przesłuchiwać? Randy skończył w ten sposób przez ciebie! Tak, zgadłeś. Ma chorobę afektywną dwubiegunową, a jego stan staje się coraz bardziej niekontrolowalny. Teraz, g

  9. Rozdział 9 Kochanie, jestem Twoją mamą

    Napady złości Randy’ego powodowały duże zamieszanie, przyprawiając pacjentów i lekarzy o ból głowy. Patricia znajdowała się niedaleko oddziału, ale wyraźnie słyszała krzyki Randy’ego. Wynoście się stąd wszyscy! Chcę znaleźć moją mamusię! Wszyscy jesteście kłamcami, wszyscy jesteście złymi ludźmi, ni

  10. Rozdział 10. Intryga Pani zostaje ujawniona

    Ktoś pokazał jej kciuk do góry, z podziwem na twarzy. „Profesorze. Watsonie, naprawdę masz talent do rzeczy”. Dziecko tak trudne jak Randy zostało teraz zaopiekowane. Mogli tylko mówić te słowa w myślach do siebie, nie odważając się powiedzieć ich na głos. Patricia pogłaskała go po głowie, z twarzą

Klasyfikacja Romans

تم النسخ بنجاح!