Rozdział 8
Anioł
Rzucam waleta kier i mruczę: „Jedna karta”.
Carlo, jeden z ludzi Damiana, przesuwa w moją stronę kartę i gdy widzi, że marszczę brwi na widok waleta pik, spogląda na mnie przepraszająco.
Anioł
Rzucam waleta kier i mruczę: „Jedna karta”.
Carlo, jeden z ludzi Damiana, przesuwa w moją stronę kartę i gdy widzi, że marszczę brwi na widok waleta pik, spogląda na mnie przepraszająco.