Rozdział 17 Nie narzekaj
Leilani
Kolejny gwałtowny orgazm rozdarł moje ciało, oślepiająca przyjemność wprawiała moje kończyny w skurcze, gdy wiłam się pod silnym, napinającym się ciałem Adonisa. Moje palce u stóp podwijały się, gdy mnie całował, wilgotnie i namiętnie, jego usta powoli łączyły się z moimi, gdy jego ręka uwolniła moje przygwożdżone nadgarstki i przeciągnęła w dół, by pieścić spodnią część mojego uda, gdy wsuwał i wysuwał swojego wściekłego kutasa z mojej dokładnie wyruchanej waginy.
Moje uwolnione ręce chwyciły go, gdy całkowicie na mnie położył się, przenosząc większość ciężaru na łokieć. Dotyk jego ciepłej, twardej klatki piersiowej na moim miękkim ciele był ekstazą i przesunęłam ramiona wokół jego szerokich pleców, jedną ręką sięgając w dół, by złapać jego tyłek przez jego nisko opadający pot, popychając jego pchnięcia głębiej we mnie.