Rozdział 1 Gdyby S*x był osobą
Leilani
Gorące usta.
Błądzące ręce.
Głębokie, mokre pocałunki.
Ogromne męskie dłonie. Och, te dłonie. Sprawiły, że poczułam doznania, które wydawały się nielegalne. Ale nic nie wydaje się bardziej nielegalne niż wicie się pod męskim ciałem trzy razy większym od twojego. Trzy razy cieplejszym. Trzy razy dzikszym. Trzy razy bardziej napalonym. Jęczenie pod tym umięśnionym ciałem i wprawnymi dłońmi było niebem i grzechem... Czystym grzechem.
To był czysty, cielesny grzech. Modliłem się o przebaczenie, okej. Ale jeśli mnie pytasz, zrobiłbym to jeszcze raz.
„Naprawdę każesz mi czekać, kochanie?” zawołałam, unosząc brwi w lekkiej frustracji. Zostawmy Neilowi trzymanie narzeczonej w oczekiwaniu, skoro włożyła tyle wysiłku w romantyczną kąpiel w wannie i wino.
„Zaraz będę z tobą, kochanie, obiecuję.” Głos Neila odkrzyknął, rozproszony przez telefon. Prawdopodobnie.
Prychając, odwróciłam się, by spojrzeć na swoje odbicie w lustrze za mną. Moje długie, ciemne włosy spływały kaskadami po ramionach i plecach, dziecięce włoski oprawiały moją twarz w miękkie loki. Moje brązowe oczy błyszczały z zadowolenia, gdy przyglądałam się swojemu kuszącemu wyglądowi w ledwie widocznej bieliźnie dla dorosłych, którą miałam na sobie.
Neil straciłby rozum z pożądania, gdyby tu wszedł. Jak tylko skończy ten pieprzony telefon.
Jedna minuta.
Pięć minut.
Dziesięć minut.
Co do cholery? Odchyliłem się od miejsca, w którym siedziałem, i podszedłem do drzwi łazienki, gotowy wyrwać mu telefon z ręki i wrzucić go do akwarium. Ale gdy dotarłem do drzwi, Neil był zaledwie kilka kroków dalej, bez koszulki, z blond włosami sterczącymi wszędzie w ten pyszny sposób, który sprawiał, że dziewczyny się rumieniły.
Nie miałam nastroju do rumienienia się.
Obdarzył mnie chłopięcym uśmiechem, który rozświetlił jego twarz. Potem zamarł. Jego niebieskie oczy powoli przesunęły się w dół mojego ciała, jakby widział mnie po raz pierwszy. Moje usta drgnęły. Jego oczy zatrzymały się na moich biodrach, przesunęły się w górę do moich prawie nagich piersi i tam pozostały.
„Do cholery.” Odetchnął.
Złożyłam ramiona, ruch ten pchnął moje piersi razem i do przodu jeszcze bardziej, jak ofiara dla boga seksu. Gwałtownie wciągnął powietrze, a uśmiech kobiecej wiedzy wygiął moje usta.
„Chcesz przyjść do wanny, kochanie?” wyszeptałam.
Jego oczy szybko wróciły do moich, wirując z pożądaniem. „Jeśli ktoś ma teraz dojść, kochanie, to ty”.
Zbliżył się do mnie i mogłam zobaczyć bardzo wyraźne napięcie jego potu w okolicy krocza. Cofnęłam się o dwa kroki w drzwiach, chichocząc. Złapał mnie w ramiona i wymierzył mi klapsa w tyłek.
„Spokojnie tygrysie.” Mruknęłam, uśmiechając się i oplatając ramionami jego szyję.
„Kurwa, Leila, powinnaś mnie ostrzec...” Jego głowa wbiła się w moją szyję, próbując wciągnąć więcej mojego zapachu. „Kurwa!”
Ponownie mnie uderzył i ścisnął, wywołując u mnie westchnienie zachwytu. „Neil...”
Mruknął w odpowiedzi, przesuwając ręce w górę mojego ciała. Moje oczy spotkały się z jego, zanim jego wzrok przesunął się w dół na moje usta.
„Wejdźmy do wanny, kochanie” – wyszeptałam, przeczesując jedną ręką jego włosy, a drugą ciągnąc wzdłuż jego ramienia. Jego oczy wciąż były wpatrzone w moje usta, gryząc własną wargę z głodu. Następnie pochylił się, by zająć moje usta, zatrzymując się w połowie, gdy przenikliwy krzyk jego telefonu przebił się przez wypełnione pożądaniem powietrze.
„Kurwa!”
„Zignoruj to” – rzuciłam, przyciągając go z powrotem do siebie, ale on zawahał się na moment, po czym delikatnie odsunął się, przeciągając dłonią po szorstkich włosach.
„Przepraszam, kochanie. Muszę to odebrać.”
Otworzyłem usta. Błysnął mi przepraszającym uśmiechem i podszedł do krzyczącego telefonu, podnosząc go z łóżka king-size, i odszedł dalej w stronę ogromnego okna, jak zawsze. Neil zawsze tak robił, odbierał pieprzone telefony służbowe w środku parnej chwili. Był taki czas, kiedy byłem naprawdę wkurzony, że musiał rozmawiać przez telefon z jakimiś biznesowymi draniami, kiedy obiecał mi zrobić masaż całego ciała. Więc wślizgnąłem się pod stół i drażniłem jego kutasa, żeby zepsuć połączenie.
Zadziałało.
Uśmiech pojawił się na mojej twarzy na wspomnienie. Usłyszałam, jak Neil nagle się śmieje i odwróciłam się w jego kierunku, by zobaczyć, jak znów przeczesuje włosy dłonią. To był nawyk. Uważałam to za tak urocze. Westchnęłam, podeszłam do niego i objęłam go ramieniem.
„To niesamowite, bracie” – zamyślił się, a jego oczy błyszczały, jakby śmiał się z prywatnego żartu. Bracie? To nie była rozmowa biznesowa. Pokręciłam głową z dezaprobatą. Zostawił mnie, żeby porozmawiać z bratem? Cóż, zobaczmy, jak długo potrwa ta rozmowa. Pochylając się ku niemu, mocniej przycisnęłam jego ramię do mojej klatki piersiowej i złożyłam na nim mały, mokry, drażniący, długotrwały pocałunek. Poczułam, jak się napina.
„Tak?” Powiedział do osoby na linii, rozkojarzony, patrząc na mnie. Wytrzymałam jego spojrzenie, moje usta wciąż na jego ramieniu, a jego ramię... cóż, było ściśnięte przy moich piersiach. Jego oczy przesunęły się w dół, by przez chwilę wpatrywać się w moje piersi.
„Jak długo to potrwa?” Zapytał, a jego oczy znów powędrowały w górę, by spotkać się z moimi. Złożyłam kolejny pocałunek na jego ramieniu, wciąż patrząc mu w oczy... a potem delikatnie ugryzłam go w ramię. Poczułam, jak lekko zadrżał, a ręka trzymająca telefon zadrżała, a połączenie nagle zostało włączone na głośnik.
„Neil? Nadal tam jesteś?” zapytał męski głos.
Mrugnęłam. Potem moje oczy powoli przeniosły się na telefon, moje zainteresowanie nagle wzrosło. To nie był po prostu męski głos. Był głęboki, tak głęboki i męski , że poczułam, jak moje policzki się palą.
„Neil?” Głęboki, magnetyczny męski głos przeklął: „Kurwa, tam jest kobieta, prawda?”
"Co?"
„Twoja narzeczona?”
Neil otrząsnął się i odwrócił ode mnie wzrok, rzucając mi przy tym łagodne spojrzenie. Uśmiechnąłbym się, gdyby moje zainteresowanie nie było tak skupione na głosie z telefonu.
„Uhm, tak. Więc-”
„Możesz po prostu zakończyć rozmowę, jeśli nie możesz czekać, Neil.” Głos przerwał sucho, z drwiącym podtekstem.
„Przestań, kurwa. Powiedziałeś, że kontrakt trwa piętnaście tygodni?”
„Szesnaście. Wiedziałbyś, gdybyś słuchał”. Ktokolwiek był po drugiej stronie, brzmiał, jakby lubił drażnić Neila. Jednak to nie to przykuło moją uwagę. Chodziło o sposób, w jaki mówił, ochrypły ton jego głębokiego głosu. Spokojny sposób, w jaki wymawiał słowa, jakby nic go nie obchodziło. I jakby gdzieś w jego słowach kryła się brudna obietnica. To było seksowne.
Boże, o czym ja, do cholery, myślę?
„Możesz przyjechać i zatrzymać się u mnie, jest wystarczająco duży i dość blisko miejsca twojego kontraktu. Jest idealny” – usłyszałem Neila.
Czekaj. Co?
„Już zarezerwowałem hotel w pobliżu.”
„Możesz to anulować. Oszczędzasz dużo pieniędzy, wiesz.”
Spojrzałam na Neila z niedowierzaniem. To było złe. Mężczyźni są bardzo wrażliwi, jeśli chodzi o ich możliwości finansowe. Neil zawsze chce za wszystko zapłacić. Ma pieniądze, oczywiście, jest bogaty. Ale czasami myślę, że po prostu chce coś udowodnić. Myślę, że to po prostu męska rzecz. I mam przeczucie, że ta osoba przez telefon - jego przyrodni brat, myślę - byłaby o wiele gorsza niż Neil.
Jakby na potwierdzenie moich słów, jego głęboki głos powiedział stanowczo: „Mogę zapłacić za swoje gówno, Neil”.
„Wiem, wiem-”
„Nie interesuje mnie działalność charytatywna, ziomek.”
"Zamknij się choć raz-"
„Nie każ mi, kurwa, zamknąć się”. Głos powiedział stanowczo. Wydawało się, że uwielbia przerywać Neilowi.
„Mogę i będę. Jestem starszy od ciebie, więc zamknij się i po prostu słuchaj”. Neil powiedział dziwnie cierpliwym tonem. Jak nauczyciel radzący sobie z niekooperatywnymi dziećmi.
Prawie mnie to rozśmieszyło. Prawie. Ponieważ mój oddech zawisł mi w gardle, niecierpliwie czekając na odpowiedź seksownego głosu z telefonu.
Do moich uszu dotarł niski chichot. „Słucham”.
„Szczerze mówiąc, potrzebuję twojej pomocy przy nowym projekcie, nad którym pracuję. W twoim mózgu jest wiele mądrych pomysłów, a ja potrzebuję kilku” – zaczął Neil. „Będzie łatwiej współpracować, jeśli będziemy w tym samym budynku, wiesz?”
„Co sprawia, że myślisz, że ci pomogę? Masz pieprzonych pracowników. To ich pieprzona robota.”
„Nie proszę cię, żebyś mi pomógł. Jesteś mi coś winien, pamiętasz?”
Na chwilę zapadła cisza.
„Pomyślę o tym”. Jego głos stał się głębszy. „Powiedz swojej narzeczonej, że ją pozdrawiam”.
Połączenie zostało przerwane.
Z jakiegoś powodu, gdy usłyszałem, jak mówi o mnie, moje tętno nagle przyspieszyło. Ledwo się znaliśmy. To znaczy, wiedziałem tylko, że Neil ma przyrodniego brata, ale nigdy go nie było w pobliżu, gdy kilka razy spotkałem rodzinę Neila na niektórych ich wydarzeniach i kolacjach, więc nigdy się nie spotkaliśmy. Neil kiedyś wspomniał, że w rodzinie panują pewne napięcia, ale nie podał żadnych szczegółów. I to tyle, Neil tak naprawdę o nim nie mówi. Cholera, nawet nie pamiętam jego imienia.
Jakiś Adam-cośtam.
„Co o tym myślisz?” Głos Neila przerwał mój tok myśli. Stał naprzeciwko mnie, z rękami skrzyżowanymi przed nagą klatką piersiową, a jego niebieskie oczy próbowały odczytać mój wyraz twarzy. Jego włosy były potargane w sposób, który mi się podobał, idealnie uzupełniając jego przystojną twarz.
„Mogłeś mi powiedzieć pierwszy” – powiedziałem cicho.
„Przepraszam, kochanie. Dopiero teraz mi o tym powiedział, a pomysł przyszedł mi do głowy tak szybko, że musiałam mu powiedzieć”. Delikatnie przyciągnął mnie w ramiona. „Naprawdę potrzebuję jego pomocy. Czasami potrafi być wkurzający, ale jest całkiem mądry”.
Przez chwilę milczałam , a potem spojrzałam na niego. Górował nad moją głową i ramionami, więc musiałam wyciągnąć szyję, żeby spojrzeć mu w oczy, stojąc tak blisko niego. I wyszeptałam. „Teraz nie będziesz w stanie mnie pieprzyć byle gdzie, kochanie”. Coś mignęło mu w oczach i uśmiechnęłam się. „Naucz się zachowywać, Neil”.
Zachichotał i powiedział: „To duży dom”.
Uśmiechnęłam się, gdy odsunął moje włosy z jedwabistych ramion i objął moją twarz swoją dużą dłonią. Spojrzał na mnie z pożądaniem, Przywiązaniem, Miłością,
„Mówiąc o pieprzeniu, wróćmy do interesów, Leila.” Po tych słowach pokrył moje usta swoimi, ściskając mnie coraz bliżej, tak blisko, że miałam wrażenie, jakby próbował wchłonąć mnie do swojego ciała.
On mnie kochał.
Wiedziałem o tym.
Tylko, że ta miłość go spali. Już niedługo.
„Jestem teraz dość zajęta, Brooke, po prostu załatw dostawy i prześlij mi profile nowych modelek, okej?” Uśmiechnęłam się do mojej menedżerki biznesowej przez ekran Tab umieszczony na kuchennej wyspie.
Czajnik zaczął gwizdać i prawie nie usłyszałam, jak odpowiedziała i zakończyła połączenie. Miałam linię bielizny dla dorosłych i bikini, a Brooke była moją paranoiczną menedżerką biznesową, która zawsze martwiła się, że nasi konkurenci zostawią nas w tyle lub coś w tym stylu. Oczywiście traktuję swój biznes poważnie, ale Brooke chce, żebym profesjonalnie prezentowała moją bieliznę i bikini. Jak jedna z moich modelek bikini.
Naprawdę mi to nie przeszkadza, ponieważ czasami pokazuję ekskluzywną bieliznę i bikini, w końcu to moja linia odzieżowa. Ale Neilowi z jakiegoś powodu nie podobał się ten pomysł, więc ograniczyłam go do minimum i zostawiłam większość modelingu dziewczynom, a skupiłam się na finansowych aspektach mojego biznesu i mojego życia miłosnego.
Wyjąłem udka z kurczaka z mikrofalówki, a Chase, wielki owczarek niemiecki Neila, wszedł do kuchni, merdając ogonem, jakby chciał mnie namówić, żebym rzucił w niego udkiem.
Zaśmiałam się i zadzwonił dzwonek do drzwi. Zatrzymując się, spojrzałam na kuchenne drzwi, próbując sobie przypomnieć, czy coś zamówiłam.
„Zostań tutaj, okej?” powiedziałam do Chase’a, wygładzając mój falowany kucyk, gdy wychodziłam z kuchni .
Sara, niemal niewidoczna gosposia, która przychodzi trzy razy w tygodniu, żeby posprzątać, mogła zamówić jakieś zakupy spożywcze i mogło to zostać niepotrzebnie opóźnione. To już się zdarzyło. A dziś jest jeden z jej dni wolnych.
Słyszałem, jak Chase jęczy z kuchni, gdy przechodziłem przez ogromny salon, prawdopodobnie rozczarowany, że nie dałem mu smakołyku. Bezmyślnie zastanawiałem się, czy stanowi zagrożenie dla wrażliwych ud kurczaka, gdy byłem sam w tej kuchni.
Dotarłem do drzwi, otworzyłem je i wyszedłem, mrużąc oczy w jasnym blasku słońca. I wtedy go zobaczyłem.
Jego.
Jedyny archanioł grzechu w oczach Boga.
Gdyby seks był osobą, stał tuż przede mną. Moje oczy rozszerzyły się, chłonąc wygląd nieznajomego. Był ogromny. Wysoki. Naprawdę wysoki. Szeroki w ramionach. Wysportowany. Mimo cienkiej koszuli, jego umięśniony brzuch był w pełni widoczny. Jego mocne nogi, godne ogiera, były w czarnych jak smoła spodniach, które, jak mogłem stwierdzić, były cholernie drogie, Ale nie tak drogie jak jego buty,
Poczułam suchość w gardle.
Jego skóra była opalona. Taki piękny rodzaj opalenizny, który odziedziczyłam po genach. Patrzył prosto na mnie, uzyskując dostęp, nieskrępowany i seksowny jak grzech.
„Musisz być Leilani” – uniósł ciemną brew, jego twarz była niewzruszona. Jego głos. Ten głos był znajomy. Nie do pomylenia. Głęboki, magnetyczny głos z chrapliwym i niegrzecznym akcentem. Sposób, w jaki wypowiedział moje imię, uderzył mnie jak cios w moje hormony płciowe.
To on.
Przyrodni brat Neila.
W tym momencie zdałem sobie sprawę, że zagrożenie nie było za mną w kuchni, ale było tuż przede mną. Ogromne, pewne siebie i niezaprzeczalnie męskie.