Rozdział 10 Ponowne zagrożenie
O trzeciej nad ranem Sheilę w końcu wypuszczono z piwnicy.
Powrót do pokoju był torturą. Kiedy w końcu jej się udało, poszukała apteczki w szufladzie i wyjęła maść. Krzywiąc się z bólu, nałożyła maść na rany.
Jej skóra była pokryta ranami po brutalnym biczowaniu poprzedniej nocy, z niektórych wciąż sączyła się krew.