Rozdział 184 Zostań ze mną, kochanie
„Jesteśmy tutaj.”
Kiedy dotarli do celu, Marshall sprawił, że doszła dwa razy. Jej ciało trzęsło się z przyjemności, a umysł był pogrążony w ekstazie, musiał powtórzyć.
„Już jesteśmy” – jego głos brzmiał pewniej i wyrwał ją z otępienia, w którym się znajdowała.