Rozdział 21
Po wyjściu Zacka w pokoju na chwilę zapadła cisza.
Sophia nie miała ochoty rozmawiać, podczas gdy John był człowiekiem małomównym. Próbowała przeczytać jakieś wiadomości rozrywkowe na swoim telefonie, ale było to niemożliwe. Czuła się nieswojo, gdy John się nie pojawiał, ale gdy się pojawił, z jakiegoś powodu stawała się jeszcze bardziej nerwowa. To było frustrujące uczucie, ponieważ było tak samo, jak wtedy, gdy byli małżeństwem. Tęskniła za jego powrotem, ale gdy już się pojawił, udawała, że jej to nie obchodzi. To jest naprawdę irytujące uczucie.
Po przemyśleniu wszystkiego odłożyła telefon. „Dziękuję za to, co zrobiłeś wczoraj wieczorem” – powiedziała.