Rozdział 15
Sophia i Trevor zostali przy ognisku jeszcze przez chwilę, zanim wrócili do swojego stolika, ale gdy wrócili, wszyscy już wyszli. Nie żeby jej to przeszkadzało, więc usiadła. Po opróżnieniu kilku kieliszków wina na pusty żołądek i zjedzeniu kilku kebabów, tam zaczęło się kipieć. Próbowała to stłumić sokiem, ale bez większego efektu.
Trevor pocił się od grillowania mięsa, ale cały czas uśmiechał się do Sophii. „Sprawdziłem prognozę pogody na jutro. Powiedzieli, że nie będzie tak gorąco, więc wybierzmy się na małą wycieczkę. Zaplanuję trasę. Co ty na to?”
Sophia wpatrywała się w miejsce, w którym wcześniej siedział John. „Zobaczymy”. Nie miała nastroju, by myśleć o wydarzeniu następnego dnia.