Rozdział 12
Sophia nie była zaskoczona, że mężczyzna był oszołomiony, gdy się uśmiechnęła. Wiedziała, że jest ładna, i nawet John to przyznał.
Mężczyzna zauważył jego niegrzeczne zachowanie, więc uśmiechnął się nieśmiało. „Czy twoja rodzina nie będzie się martwić, że wyjdziesz sam?”
„ Moja rodzina, co?” Nie mam rodziny, więc nie będą się martwić. Jej rodzice uciekli, gdy była dzieckiem, zostawiając ją samą sobie przez te wszystkie lata. Dla niej byli martwi, więc jedynymi, których mogła nazwać rodziną, byli Constance, ale teraz, gdy John się z nią rozwiódł, straciła ich również. Na ułamek sekundy wpadła w trans.