Rozdział 30 Arogancja Maxwella
Susan nerwowo odebrała telefon. „Halo”.
„Będę czekać na ciebie w punkcie odbioru. Chcę cię widzieć za pięć minut”. Niewątpliwy głos Maxwella dobiegł z drugiego końca telefonu.
„Ty...” Zanim Susan mogła dokończyć słowa, druga strona odłożyła słuchawkę. Tupała nogami ze złości. Jaki dominujący mężczyzna!