Rozdział 27 Pozwól ci się wygłupiać
Siedząc przy stole w jadalni, wzrok Maxwella mimochodem spoczął na małych ustach Susan, które bez przerwy żuły. Inni często tracą apetyt po obudzeniu się z kaca, ale ona była jak głodny tygrys, chętny, by połknąć talerz. Jednak sposób, w jaki je, jest dość wyjątkowy. Przypomina ożywioną Susan, której małe usta otwierają się i zamykają, co jest bardzo urocze.
„Maxwell, nie zamierzasz jeść?” Susan spojrzała w górę i zapytała.
„Nie jestem głodny”– odpowiedział spokojnie Maxwell.