Rozdział 58 nr 58
„ Jess!” Emma zawołała za nią. Ale się nie zatrzymała. Jeśli już, to wydawała się iść szybciej. Emma próbowała ją gonić, ale zniknęła w tłumie. Co się działo? Jess wyraźnie się ukrywała i wyglądało na to, że nie chciała być zauważona. Czy była w jakimś niebezpieczeństwie? Emma próbowała ją dostrzec, ale jej nie było.
„ Muszę zacząć oceniać” – powiedziała, rzucając jeszcze jedno spojrzenie, zanim weszła do środka. Byli tam ci sami sędziowie, którzy widzieli ją ostatnim razem i uśmiechali się, gdy się zbliżała.
„ Panno Wells” – odezwał się starszy sędzia. „Gratuluję pani niedawnego ślubu”. Zarumieniła się.